
ostanowienia w sprawie granicy wschodniej oraz "rekompensaty terytorialnej" (Polska utraciła na wschodzie 175 667 km²) zapadły bez udziału Polaków już na spotkaniu tzw. wielkiej trójki (Churchill, Roosevelt, Stalin) podczas konferencji teherańskiej (w dniach od 28 listopada do 1 grudnia 1943 roku). Zawarto wówczas porozumienie o przyszłych granicach Polski: pomiędzy linią Curzona i linią rzeki Odry, z włączeniem Prus Wschodnich i prowincji opolskiej. Churchill miał się podjąć wytłumaczenia rządowi RP na uchodźstwie "korzyści" z tego układu.
Na konferencji poczdamskiej (17 lipca – 2 sierpnia 1945) Józef Stalin opowiedział się za przyznaniem Polsce granicy wzdłuż Odry i Nysy Łużyckiej. Winston Churchill - "przyjaciel" Polski i Polaków - nie aprobował proponowanej granicy na ziemiach zachodnich, natomiast poparł utratę przez Polskę ziem wschodnich, Wilna i Lwowa. Churchill uważał, że Polska - jako państwo satelickie ZSSR - nadmiernie wzmocni się kosztem Niemiec.
"Wielka Trójka" w 1943 r. w Teheranie. Od lewej: Józef Stalin, Franklin Delano Roosevelt i Winston Churchill.
Jeszcze zanim zdobyto Prusy Wschodnie, władze moskiewskie [czytaj: Stalin] określiły polityczne granice w regionie. W dniu 27 lipca 1944 roku w tajnym porozumieniu dokonano uzgodnień z Polskim Komitetem Wyzwolenia Narodowego (dalej: PKWN) dotyczących przyszłej granicy z Polską. Pierwszy projekt granicy na terenie byłych Prus Wschodnich został przedstawiony PKWN przez Państwowy Komitet Obrony (PKO) ZSRR 20 lutego 1945 roku. Jeszcze w Teheranie Józef Stalin rzekomo nakreślił swoim sojusznikom zarys linii granicy w b. Prusach Wschodnich, według którego miała ona biec z zachodu na wschód, bezpośrednio na południe od Królewca, wzdłuż rzek Pręgoły i Pissy - około 30 km na północ od obecnej granicy. Niewątpliwie projekt ten był bardziej korzystny dla Polski, gdyż miała ona otrzymać część Mierzei Wiślanej aż do Cieśniny Pilawskiej [zob. wariant "A" wg linii Curzona - mapka poniżej] oraz miasta: Mamonowo (Мамоново; niem. Heiligenbeil, pol. Świętomiejsce), Ładuszkin (Ладушкин; niem. Ludwigsort, pol. Ludwikowo), Bagrationowsk (Багратионовск; niem. Preußisch Eylau, pol. Pruska Iława, Iławka), Prawdinsk (Правдинск; niem. Friedland in Ostpreußen, pol. Frydląd, Frydland), Oziorsk (Озёрск; niem. Darkehmen, pol. Darkiejmy), Żeleznodorożnyj (Железнодорожный; niem. Gerdauen, pol. Gierdawy), Kryłowo (Крыловo; niem. Nordenburg, pol. Nordenbork). Jednakże wszystkie miasta bez względu na to na jakim brzegu tych rzek [Pręgoła, Pisa - przyp. W.K.] są położone, miałyby zostać włączone do ZSRR. Takie usytuowanie granicy dawało Polsce potencjalny dostęp do Cieśniny Pilawskiej.
Kilkutysięczna ludność polska,
rekrutująca się głównie z byłych robotników przymusowych, sądząc, że Królewiec
będzie należał do Polski, spontanicznie już w kwietniu 1945 r. utworzyła Radę
Miejską i zorganizowała Straż Obywatelską. Wkrótce potem Polacy zaczęli
wyjeżdżać do kraju. Wspomina Józef Weltrowski, dzisiaj mieszkający w Gdańsku,
że służąc w 14. Dywizji Piechoty w Bydgoszczy, w czerwcu 1945 r. wraz z całym
batalionem maszerował przez Grudziądz, Brodnicę, Ostródę i Braniewo do
Królewca, ale nieoczekiwanie na jego przedmieściach zostali zatrzymani i po
dwóch dniach musieli cofnąć się do Polski.
W marcu 1946 r. władze radzieckie
proponowały odstąpienie rejonu Królewca Litewskiej Socjalistycznej Republice
Radzieckiej, ale Litwini z oferty nie skorzystali. Wówczas, w kwietniu 1946 r.,
stał się Królewiec częścią Rosyjskiej Federacyjnej Socjalistycznej Republiki
Radzieckiej.
(J. Jasiński, op. cit.,s.265.)
Stalin pisał do Churchilla w liście z dnia 4 lutego 1944 roku, że ZSRR planuje włączyć północno-wschodnią część Prus Wschodnich, w tym Królewiec, który uznano za port bałtycki bezwzględnie potrzebny ZSRR, gdyż jest on niezamarzający przez cały rok. Jeszcze w tym samym roku Stalin o tej sprawie przypominał wielokrotnie podczas rozmów z politykami Wielkiej Brytanii, premierem Churchillem i ministrem spraw zagranicznych Anthonym Edenem, a także podczas moskiewskiego spotkania (12 października 1944) z premierem Rządu Rzeczypospolitej Polskiej na uchodźstwie Stanisławem Mikołajczykiem. Temat ten poruszał również podczas spotkań w Moskwie (w dniach od 28 września do 3 października 1944) z delegacją Krajowej Rady Narodowej i PKWN - opozycyjnymi względem Rządu Polskiego w Londynie.
Władze RP na uchodźstwie wobec roszczeń Stalina wyrażały swoje niechętne stanowisko *[1], podkreślając m.in. negatywne dla Polski konsekwencje objęcia Królewca przez ZSRR. W dniu 22 listopada 1944 roku w Londynie Komitet Koordynacyjny czterech stronnictw uczestniczących w tym rządzie odrzucił nakaz aliantów kwestionując fakty dokonane - m.in. uznanie Linii Curzona, przejęcie przez ZSRR Królewca oraz utrata przez Polskę Wilna i Lwowa.
Na konferencji w Jałcie (od 4 do 11 lutego 1945) mocarstwa zgodziły się na utworzenie Tymczasowego Rządu Jedności Narodowej urzędującego w Warszawie, oraz ustalono m.in., że Polska utraci Kresy Wschodnie na rzecz Związku Radzieckiego a w ramach rekompensaty otrzyma dotychczasowe ziemie niemieckie: Ziemię Lubuską, Pomorze Zachodnie, Prusy Wschodnie i Śląsk oraz – ponadto – byłe Wolne Miasto Gdańsk. Jednak szczegółów przebiegu granicy wówczas nie sprecyzowano.
W Poczdamie ustalono, że Prusy Wschodnie zostaną podzielone między Polskę i ZSRR, ale ostateczne wytyczenie granicy odłożono do następnej konferencji pokojowej. Określono jedynie ogólną linię przyszłej granicy, która miała się rozpoczynać na styku granic Rzeczypospolitej Polskiej, Litewskiej SRR i b. Prus Wschodnich oraz miała biec na północ: 4 km od Gołdapi, 7 km od Braniewa i kończyć się na Mierzei Wiślanej - tj. około 3 km od Nowej Karczmy (potocznie Piaski, obecnie część miasta Krynica Morska). Ustalenia te powtórzono w moskiewskiej umowie z 16 sierpnia 1945 roku [Dz.U. Nr 35, poz. 167, z roku 1947]. Nie określono jednak innych punktów, które mogły wytyczyć przebieg granicy w terenie, co było później wielokrotnie wykorzystane przez Związek Radziecki.

Żółta (kropkowana) linia - propozycja granicy w b. Prusach Wschodnich przedstawiona przez Stalina na konferencji w Teheranie (listopad 1943 r.). Niebieska linia oznacza przybliżony przebieg granicy (lipiec 1945), według granic dawnych powiatów. Czerwona linia - granica polsko-radziecka po 1956 roku.
Związek Radziecki popierając interesy Polski na zachodzie (granica na wschód od linii Odra - Nysa Łużycka) uzależnił sobie nowe państwo polskie. Trzeba dodać, iż Stalin dbał w głównej mierze o własne interesy. Dążenie do przesunięcia granic podporządkowanej mu Polski możliwie daleko na zachód, wynikało z kalkulacji, iż linia granicy zachodniej stanowić będzie - wobec niejasnej przyszłości Niemiec - co najmniej granicę radzieckiej strefy wpływów. Chojny zaiste był ten cesarz gdy szło o cudze - cytat z filmu "Krzyżacy" (1960). Zgoła inaczej przedstawiała się sprawa granicy wschodniej. Wszelkie umowy graniczne polsko-radzieckie zawarte od 1944 roku były przez Związek Radziecki systematycznie łamane. Kreml nie dopuszczał możliwości udziału międzynarodowych obserwatorów i ekspertów podczas wytyczania granicy.
Jak wspomniano wyżej, umowę polsko-radziecką o granicy państwowej podpisano w Moskwie w dniu 16 sierpnia 1945 roku. Zatwierdziła ona m.in. decyzję PKO ZSRR o zmianie granicy w b. Prusach Wschodnich i odbiegała od pierwotnych założeń, niewątpliwie na korzyść Związku Radzieckiego. W dniu 2 lipca 1946 roku wydano Oświadczenie Rządowe w sprawie wymiany dokumentów ratyfikacyjnych umowy (16.08.1945) o polsko-radzieckiej granicy państwowej między Rzecząpospolitą Polską i Związkiem Socjalistycznych Republik Radzieckich [Dz.U.z 1947 r. Nr35, poz. 168]. Aprobata przez GB i USA działań strony radzieckiej niewątpliwie wynikała z faktu, iż nie chciały one wzmacniać terytorialnie Polski, skazanej na skomunizowanie.
Po korekcie przebieg granicy pokrywał się z północnymi granicami dawnych niemieckich okręgów terytorialnych: Św. Siekierka (Heiligenbeil), Iławka Pruska (Preußisch Eylau), Bartoszyce (Bartenstein), Gierdawy (Gerdauen), Darkiejmy (Darkehmen, od 1938 r. Angerapp - Węgorapy) i Gołdap (Goldap). Granica polsko-radziecka znajdowała się wówczas jeszcze około 20 km na północ od obecnej granicy polsko-rosyjskiej. Niemal natychmiast po zawarciu niniejszej umowy, wojskowi komendanci 3 Frontu Białoruskiego rozpoczęli przekazywanie władzom polskim władzy cywilnej w miastach tej części Prus Wschodnich.
Jednakże jeszcze na przełomie września i października 1945 roku sytuacja zmieniła się radykalnie. Doszło bowiem do samowolnego przesuwania w głąb terytorium Polski odcinków granicy przez dowódców radzieckich. Rzekomo sam Józef Stalin miał zweryfikować przebieg granicy z Polską.
Niespodziewanie dla strony polskiej nastąpiło wysiedlenie polskiej administracji i osadników z kolejnych, już zagospodarowanych, miast i wsi. Ponieważ część z nich była zasiedlona przez polską ludność cywilną, dochodziło do sytuacji, że:
[...] Polak wychodzący rano do pracy, wracając wieczorem dowiadywał się, że jego dom był już w ZSRR.
Ówczesny minister Ziem Odzyskanych, Władysław Gomułka alarmował:
[...] W pierwszych dniach września (1945) zaszedł fakt samowolnego naruszenia granicy północnej Okręgu Mazurskiego przez radzieckie władze wojskowe na terenie powiatów Gierdawy, Bartoszyce i Darkiejmy. Dotychczasowa linia graniczna została przesunięta w głąb terytorium polskiego na przestrzeni 12 – 14 km.
(http://www.portel.pl)
Dobitnym przykładem jednostronnego i samowolnego ustalania granicy (o 12-14 km na południe) przez radzieckie władze wojskowe jest powiat gierdawski, gdzie przesunięcie granicy miało miejsce już po ustaleniu odcinka granicznego potwierdzonego dokumentem zdawczo-odbiorczym w dniu 15 lipca 1945 roku. Pełnomocnik na Okręg Mazurski płk J. Prawin został poinformowany pisemnie w dniu 4 września, że władze ZSRR wydały staroście gierdawskiemu Janowi Kaszyńskiemu nakaz niezwłocznego opuszczenia powiatu przez administrację i ludność polską. W dniu następnym (5 września) urzędnicy wysłani przez Prawina (dr Zygmunt Walewicz, Tadeusz Smolik oraz Tadeusz Lewandowski) złożyli w tej sprawie ustny protest wobec radzieckich przedstawicieli (ppłk. Szadrina i kpt. Zakrojowa) w Gierdawach. W odpowiedzi otrzymali zdawkową informację, że o ewentualnych zmianach granicznych strona polska zostanie powiadomiona. Radzieckie władze wojskowe na przejętym obszarze przystąpiły do wysiedlania ludności niemieckiej i nie dopuszczały do dalszego osiedlania się Polaków. W związku z tym w dniu 11 września z miasta Nordenbork (Nordenburg, obecnie Крылово) wystosowano protest do Urzędu Pełnomocnika Okręgowego w Olsztynie, co jest świadectwem, że jeszcze we wrześniu 1945 roku miejscowość ta leżała po polskiej stronie.
Podobnie było w powiecie bartoszyckim, którego starosta otrzymał w dniu 7 lipca 1945 roku dokument zdawczo-odbiorczy, w dniu 14 września wojskowe władze radzieckie nakazały Polakom opuszczenie gmin Schönbruch oraz Klingenberg. Mimo protestu strony polskiej (z 16 września 1945) obie gminy zostały zajęte przez ZSRR. Również w powiecie Pruska Iławka (Preußisch Eylau, obecnie Багратионовск), gdzie 27 czerwca 1945 roku komendant wojenny mjr Małachow złożył staroście powiatowemu Piotrowi Gagatko akt zdawczo-odbiorczy, już 16 października radziecki dowódca wojsk pogranicznych płk Gołowkin powiadomił starostę o przesunięciu granicy kilometr na południe od Pruskiej Iławki. Mimo protestów strony polskiej (17 października) Gołowkin przesunął granicę. Następnie w dniu 12 grudnia 1945 roku, na polecenie Jerzego Burskiego - zastępcy Prawina - burmistrz Pruskiej Iławki zdał miasto administracji radzieckiej.
W związku z samowolnym przesuwaniem granicy przez radzieckie władze wojskowe Jakub Prawin występował wielokrotnie (13 września, 7, 17 i 30 października oraz 6 listopada 1945) do władz centralnych w Warszawie z prośbą o interwencję w dowództwie Północnej Grupy Wojsk Armii Czerwonej. Protest skierował też do majora Jołkina, który był przedstawicielem Północnej Grupy Wojsk w Okręgu Mazurskim. Jednak protesty Prawina nie odniosły żadnego skutku.
W wyniku samowolnych korektur granicznych na niekorzyść Polski w północnych powiatach Okręgu Mazurskiego nie doszło do utworzenia (27) planowanych wcześniej powiatów: darkiejmskiego (jego okrojoną część włączono 18 kwietnia 1946 do powiatu węgorzewskiego), świętomiejskiego (którego resztki włączono w styczniu 1946 do powiatu braniewskiego), gierdawskiego (przestał istnieć w listopadzie 1945, gdyż po stronie polskiej pozostały tylko dwie gminy, które 23.11.1946 r. zostały przyłączone do powiatu kętrzyńskiego). Korektury graniczne wpłynęły także na zmniejszenie obszarów powiatów bartoszyckiego oraz iławeckiego.
Olsztyński badacz problematyki, Bronisław Sałuda napisał:
[...] Wielokrotne, mimo że w zasadzie nieznaczne przesunięcia granicy w latach 1945 i 1946, budziły obawy; skoro granice nie są ostateczne to może się zdarzyć.
[...], przy kolejnej korekcie wieś zagospodarowana może zostać włączona do ZSRR i trud osiedleńców poszedłby wówczas na marne. Zdarzało się ponadto, że linia graniczna dzieliła zabudowania od pól lub budynek mieszkalny od zabudowań inwentarskich. A zdarzyło się w Szczurkowie, że granica przechodziła przez środek jednej ze stodół.
Radziecka administracja wojskowa, na pytania zdezorientowanych Polaków odpowiadała: że mogą zrekompensować sobie straty terytorialne na granicy niemiecko-polskiej.
(P. Ładykowski; http://www.opcjanaprawo.pl)
[...] Wieś Szczurkowo (gmina Sępopol, pow. bartoszycki) pozostała po stronie polskiej, stanowiła około jednej trzeciej zabudowy tej miejscowości. Większość, w tym miejscowy kościół, pozostała po stronie radzieckiej. Kościołów pozostawionych po radzieckiej stronie było więcej, co wynikało najpewniej ze względów wojskowych, gdyż traktowano je jako punkty obserwacyjne.
(M. Golon, Problem polsko-radzieckiej granicy..., s.79.)
Fragment mapy komunikacyjno-administracyjnej Okręgu Mazurskiego z 1946 roku.
Mapa przedstawia przebieg granicy z Königsbergskim Specjalnym Okręgiem Wojskowym w 1945 roku.
Według mapy, jak widać, osada rybacka Polsk (znana też jako Polski lub Narmeln) znajdowała się po polskiej stronie granicy. Później granica na Mierzei Wiślanej została ustalona ok. 4 km na południowy zachód, na niekorzyść Polski. Umowa polsko-radziecka podpisana w Moskwie w dniu 5 marca 1957 roku zawiera zapis: […]
i dalej biegnie [granica]…
przez Zalew Wiślany (Kaliningradskij Zaliw) i Mierzeję Wiślaną (Bałtijskaja Kosa) do punktu znajdującego się na zachodnim brzegu wspomnianej mierzei 3 km na północny wschód od miejscowości Nowa Karczma (odległości od linii granicy do miejscowości podane są w przybliżeniu). Ciekawostką jest, iż wieś Narmeln – nieistniejąca dziś – do II rozbioru Polski
(1793), jako jedyna na terenie lennych Prus, należała bezpośrednio do Królestwa Polskiego. [
Zobacz więcej]
Wyjście na Bałtyk od strony Zalewu Wiślanego było zamknięte przez Rosjan, a ostateczne ustalenie tego odcinka granicy (4 km na północny wschód od Nowej Karczmy) nastąpiło dopiero w dniu 18 marca 1958 roku.
*[1]Już w listopadzie 1939 roku wyszły z koncepcją włączenia całej prowincji Prusy Wschodnie w powojenne granice Polski, a w listopadzie 1943 roku ambasador Edward Raczyński w przekazanym władzom brytyjskim memorandum wspomniał m.in. o przejęciu całych Prus Wschodnich.