
iewątpliwym świadectwem staropruskiego osadnictwa na terenie dzisiejszego Próchnika i okolicy we wczesnym średniowieczu są liczne odkrycia badaczy Elbląskiego Towarzystwa Starożytności (E.A.G.), są to ślady wielu strażnic i grodzisk, np. "Wysoki Wał" (Hochwall) i "Niski Wał" (Niederwall). Warto wspomnieć, że w 1922 roku w okolicach Próchnika odkopano szczątki mamuta. Okolica Próchnika słynie z niezwykle malowniczego położenia, lasów, silnie pofałdowanego terenu, dolin oraz jarów, w których spotkać można okazałe głazy narzutowe. Na południe od "Wysokiego Wału", na zboczu jaru "Strumienia Młyńskiego" (Mühlenbach, dziś zwany Kamienicą, biegnie z Próchnickiego Lasu w kierunku północnym i uchodzi przy porcie w Kamionku Wielkim do Zalewu Wiślanego. Niegdyś zasilał oba młyny majątku Reimannsfelde) znajduje się imponujących rozmiarów głaz o nazwie "Wielki Kamień" (Gross Stein). Z wielu wzniesień w pobliżu Próchnika roztacza się rozległy i malowniczy widok na okolicę i Zalew Wiślany. Niegdyś był to jeden z rejonów krajoznawczych Wysoczyzny Elbląskiej, zwany "Szwajcarią Próchnicką" (Dörbecker Schweiz).

Wielki Kamień (Gross Stein) na zboczu Strumienia Młyńskiego (Mühlenbach).
W Próchniku znajduje się zabytkowy gotycki kościół pw. św. Antoniego Padewskiego (wpisany do rejestru zabytków 30.05.1957, nr rej.: 66/16), pochodzący z drugiej połowy XIV wieku (zbudowany ok. 1360 r.), jest to jeden z kościołów filialnych parafii Najświętszego Serca Jezusowego w Łęczu. Wybudowany był jako jednonawowy kościół z wydzielonym prezbiterium. Później obok kościoła dobudowano drewnianą wieżę dzwonniczą *[1], w której zawisły dwa dzwony *[2]. Wieżę drewnianą dwukrotnie rozbierano (w 1650 i w 1922 roku), murowaną wieżę dobudowano w 1905 roku, według projektu - słynnego z odbudowy Malborka - konserwatora zabytków Konrada Steinbrechta *[3]. XV- wieczne malowidła zostały zamalowane wapnem w pierwszej połowie XIX wieku. W 1906 roku zostały one częściowo odkryte i odnowione. Najcenniejszym zabytkiem kościoła był niegdyś późnogotycki ołtarz szafkowy, z rzeźbą figuralną i olejnymi malowidłami na drewnianych skrzydłach. Rzeźby zabrano kilkadziesiąt lat temu do Muzeum Archeologiczno-Historycznego w Elblągu, a malowidła pokryto jeszcze w XVIII wieku nowymi.

W 1746 roku zakupiono do kościoła (za 500 florenów) organy autorstwa Christopha Heinricha Obucha (*1713, †1787) z Morąga (Mohrungen), który był uczniem gdańskiego organmistrza Andreasa Hildebrandta (*ok. 1680, †1762). W kościele można zobaczyć jeszcze polichromie polskiego i pruskiego orła, późnogotycki ołtarz, barokowe epitafium (ok. 1750) pułkownika Fryderyka Wilhelma Wangenheima (†1743) - właściciela pobliskiego Krasnego Lasu (Neu-Schönwalde) oraz Jagodna Wielkiego (Gr. Wogenap), XIV - wieczną kropielnicę oraz dzwon z 1535 roku. Z XVI - wiecznej ambony zachowały się tylko niektóre elementy - pozostałe części są późniejszymi uzupełnieniami.
Do godnych uwagi należą trzy zabytkowe, zdobne malowidłami i intarsjami ławy. Dwie ustawiono w sąsiedztwie ołtarza, a trzecią pod chórem. Po prawej stronie prezbiterium umieszczono ławę dla przedstawicieli miasta Elbląga, które niegdyś sprawowało patronat nad próchnickim kościołem. Na zaplecku widnieje sześć herbów i nazwiska elbląskich rajców, m.in. Izraela Hoppe (*1601, †1679) burmistrza i burgrabiego królewskiego, który z upoważnienia rady elbląskiej był opiekunem próchnickiego kościoła. W ławie umieszczonej na przeciw zasiadali podczas nabożeństw przedstawiciele miejscowej ludności, a więc sołtys i znaczniejsi gospodarze oraz członkowie rady kościelnej. Na zaplecku widnieją ich nazwiska, nazwisko autora ławy Jakuba Helma z Młynar (Műhlhausen), oraz inicjały R. G. oznaczające malarza, który przyozdobił ławę. Przednią ściankę zdobią postacie sześciu aniołów trzymających kartusze. Na trzeciej ławie, stojącej pod chórem namalowany jest grający na harfie król Dawid. Jako czas powstania ław podane są daty 1591 i 1611.
Johann Friedrich von Struensee. Portret autorstwa Jensa Juela.

Jedna z legend *[4] głosi, iż pod granitową płytą leżącą przed wejściem do próchnickiego kościoła znajduje się grobowiec, w którym spoczywa pozbawiony głowy hrabia Johann Friedrich von Struensee (*1737, †1772). Rodzina von Struensee miała odzyskać szczątki grafa od Duńczyków i tutaj je pochować, aby każdy kto wchodzi do świątyni deptał po niegodziwcu. Podobno robią to tylko obcy, tutejsi przechodzą bokiem.
Struensee jako minister i doradca króla Danii i Norwegii (w latach 1766-1808) Chrystiana VII (którego był też prywatnym lekarzem) posiadał w Danii znaczne wpływy - przez 16-cie miesięcy (w latach 1770-1771) sprawował on władzę nad krajem w imieniu monarchy i wydał ogromną ilość zarządzeń i dekretów (ok. 600), w większości pożytecznych. Jednak przeprowadzona przez niego czystka w duńskim rządzie przysporzyła mu wielu wrogów. Błyskotliwą karierę przekreślił też jego romans z królową Danii, angielską księżniczką Karoliną Matyldą (*1751, †1775), co wywołało skandal - Struensee przypisywano ojcostwo królewskiej córki, księżniczki Luizy Augusty (*1771, †1843), którą złośliwie nazywano la petite Struensee (mała Struensee). Rankiem 17 stycznia 1772 roku, po balu maskowym w teatrze dworskim, nastąpił przewrót pałacowy. Struensee wraz z królową zostali przyłapani oboje w jednym łóżku i aresztowani. Karolinę Matyldę uwięziono w zamku Kronborg w Elzynorze, gdzie przebywała do rozwodu pary królewskiej w dniu 6 kwietnia 1772 roku. Była żona królewska została skazana na banicję. Wywieziono ją do Niemiec, do zamku Celle koło Hanoweru. Już nigdy nie zobaczyła swoich dzieci. Zmarła na szkarlatynę 11 maja 1775 roku. Natomiast 28 kwietnia 1772 roku, wyrokiem komisji inkwizycyjnej, doszło do publicznej egzekucji Johanna Friedricha Struenseego.
Rodzina Struensee zajmowała wysoką pozycję wśród pruskiego patrycjatu. Na przykład Gotthilf Christoph Struensee (*1746, †1829) był dyrektorem banku w Elblągu oraz właścicielem Kadyn, natomiast Carl August Struensee von Carlsbach (*1735, †1804) - również dyrektor banku - został pruskim ministrem. Z duńskiej gałęzi rodziny Struensee pochodzą: ojciec Johanna Friedricha, Carla Augusta i Gotthilfa Christopha, Adam Struensee (*1708, †1791), który był niemieckim teologiem protestanckim i generalnym superintendentem Szlezwiku-Holsztyna. W 1732 roku jego żoną została Maria Dorothea (*1716, †1792) z d. Carl - córka Johanna Samuela Carl (*1677 † 1757), który w 1736 roku został lekarzem duńskiego króla Christiana VI. Małżonkowie mieli siedmioro dzieci, oprócz wymienionych trzech synów byli jeszcze: Sophie Elisabeth (*1733, † 1768), która wyszła za kuzyna Samuela Struensee, Samuel Adam (*1739, † w dzieciństwie), Maria Dorothea (*1744, †1820), która poślubiła Wilhelma Alexandra Schwollmanna - niemieckiego teologa luterańskiego, Johanna Henrietta (*1745, †w dzieciństwie).
(Źródło: www.elblag-moje-miasto.pl; https://de.wikipedia.org/wiki/Adam_Struensee)





Podczas wojen napoleońskich we wsiach Wysoczyzny Elbląskiej stacjonowały często wojska francuskie, które dopuszczały się rabunków i gwałtów w całej okolicy. Często bywało, że chłopi chcąc ustrzec się przed nimi ukrywali swoje młode żony, córki, zwierzęta hodowlane i zboże. Zachowało się wspomnienie z tamtych czasów o sołtysie z Próchnika Jacobie Fietkau (było to wówczas popularne nazwisko na Wysoczyźnie), który przed natrętnymi gośćmi zakopał owies w "Młyńskim Lesie" (Mühlenwalde) koło Nadbrzeża. Miał to być wyjątkowo dziarski i zręczny człowiek. Pewnego razu podpity Francuz chciał go przebić szpadą, ten jednak zwinnie przeskoczył przez płot i tyle go widziano. W książce Dariusza Bartona „Romantyczna Wysoczyzna – Legendy” znajdziemy gawędę mówiącą o tym jak to nasz śmiałek wyprowadził w pole oddział kawalerzystów francuskich, który wybrał sobie na kwatery najlepsze domy w Próchniku. Francuzi ogłosili wieśniakom, że za ich obronę oczekują w zamian gościnności i serdeczności. Gościnność miała polegać na objadaniu chłopów, a serdeczność na kochaniu się z ich córkami i żonami. Fietkau z pomocą innych chłopów użył fortelu by przechytrzyć Francuzów. Więcej o tym w książce D. Bartona.
Nie wiadomo jak było naprawdę z wyczynami Fietkau’a, ale bez wątpienia jest to postać autentyczna. W przedsionku próchnickiego kościoła leży stela z dawnego grobu naszego bohatera, trudno uwierzyć, że jest to nagrobek chłopa. Jest ona bogato zdobiona barokowymi wolutami, festonami [cokolwiek to oznacza], a w gierowanym gzymsie zawiera gemerk czyli znak osobisty, odpowiednik szlacheckiego herbu. Napis wyryty kursywą w języku niemieckim mówi:
Tu spoczywa w spokoju czcigodny sąsiad Jacob Fietkau
królewski sołtys Próchnika
urodzony w Wilkowie dnia 17 kwietnia 1778
zmarły w Próchniku dnia 10 sierpnia 1844
W tej okolicy żył 43 lata
był ojcem 12 dzieci
i przeżył wszystkiego 66 lat 4 miesiące 23 dni
(D. Barton, Romantyczna..., s.11.)


Prawdopodobnie już za czasów Krzyżackich w Próchniku funkcjonowała szkoła przykościelna. Nauczycielem był -jak zazwyczaj w tamtych czasach bywało - organista lub kościelny (zakrystian, Küster). W 1763 roku wybudowano w Próchniku pierwszy budynek szkoły, który później najprawdopodobniej spłonął, gdyż nauka na początku XIX wieku odbywała się w mieszkaniu organisty. W końcu XVIII wieku nauczycielem był Gottfried Grabe, a po nim Krystian Stresau. W 1813 roku nauczania w Próchniku podjął się Gottlieb Jüngling, który zmarł w 1822 roku. W 1823 roku zastąpił go w obowiązkach nauczyciela jego syn Michaelis (Michał). Później do pracy w szkole przeszedł Abraham Kuhn nauczyciel z Ogrodnik (Baumgart). Początkowo nauczał dzieci w swoim domu. Później dobudowano jedną izbę, w której mieściła się klasa. Jednak w 1852 roku, w pożarze spowodowanym uderzeniem pioruna spaliła się klasa przy domu nauczyciela Kuhna. W 1856 roku mistrz stolarski Michał Jochim i murarz Gottfried George, obaj pochodzący z pobliskiego Łęcza (Lenzen), wybudowali nową klasę. W 1847 roku pomocnikiem i drugim nauczycielem został syn Abrahama Kuhna, Abraham August. W 1855 roku przejął on nauczanie w szkole, gdyż jego ojciec przeszedł na emeryturę - zmarł w roku następnym. W 1870 roku dobudowano jeszcze jedno pomieszczenie i były już dwie klasy. W 1871 roku szkoła osiągnęła 166 uczniów, ponieważ do Próchnika dołączyły dzieci z rejonu z Ceglanego Lasu (Ziegelwald). W tym samym roku zatrudniony został drugi nauczyciel Mahlau. W 1888 roku umarł Abraham August Kuhn, etat nauczyciela zajął jego zięć Jakub Böhnke, który pracował do 1923 roku. W 1899 roku powiększono szkołę o trzecią klasę. Uroczyste otwarcie nastąpiło 6 września 1900 roku.
Po II wojnie światowej w Próchniku funkcjonowała VII-klasowa (od 1966 roku VIII-klasowa) szkoła podstawowa, jednak od 1974 roku uczniowie klas V-VIII uczęszczali już do szkoły w Łęczu.
Hotel z restauracją Dörbecker Schweiz.
W latach 1919 – 1922 zbudowano drogę bitą z osady Zagaje (Dornbusch) do Próchnika.
Wojnę przetrwały w Próchniku trzy domy podcieniowe (nr 20, poł. XIX w., nr rej.: 64/14 z 30.05.1957; nr 43, nr rej.: 60 z 30.05.1957; nr 53, 1797, nr rej.: 62/12 z 30.05.1957 - nie istnieje), wspomniany wyżej kościół p.w. św. Antoniego, z 1360 r., oraz dwa cmentarze (ogromnie zniszczone). Nie zachowały się wiatrak i gospoda. W 1907 roku J. Godthardt prowadził tam hotel z restauracją "Dörbecker Schweiz".
Około 1920 roku do Próchnika należało 1054 ha i mieszkało w nim 571 osób. W 1933 roku wieś liczyła 623, a w 1939 roku 631 mieszkańców.

Wycinek z niemieckiej książki adresowej, 1941 rok: Deutsches Reichs-Adressbuch: die Ostgebiete: Reichsgau Danzig-Westpreussen, Reichsgau Warthenland, Provinz Oberschlesien, Reg.-Bez. Zichenau und Landkreis Suwalki, Ortsverzeichnis, Branchenverzeichnis, Ausgabe 1941.
*[1]Wieża dzwonnicza zbudowana była z dębowego drewna na wysokość 9 m, z izbicą i strzelistym hełmem gotyckim stała nieco z boku, na prawo od portalu. Rozebrana w 1922 roku.
*[2][...] Jeden był mały, odlany w 1535 roku, z napisem "Jezus z Nazaretu, król Żydów". Drugi większy, wykonany w 1642 roku w pracowni Heinricha Baira [nie zachował się], zadziwiał kunsztem wykonania i licznymi ozdobnymi inskrypcjami. Uwieczniono w nich fundatorów: radcę ziemskiego Michaela Sieferta, wójta próchnickiego Hansa Gottschlacka oraz wójta z Kamionka [Wielkiego] Nickela Wichmanna. (Źródło: D. Barton, Romantyczna...,op. cit.,s.9.)
*[3]Koszta budowy, które wyniosły 32 tys. marek, w całości pokrył cesarz Wilhem II. W dniu 4 sierpnia 1905 roku kościół próchnicki odwiedziła cesarzowa Augusta Wiktoria, a 5 grudnia dokonano uroczystego poświęcenia nowej wieży. (Źródło: C. Pudor, op. cit.,s.76.)
*[4]Są trzy najbardziej znane legendy związane z Próchnikiem. Pierwsza dotyczy budowy kościoła, druga kościelnych dzwonów, zaś trzecia opowiada o perypetiach mieszkańców wsi pod okupacją kawalerzystów francuskich, gdzie głównym bohaterem jest Jacob Fietkau (Fitkau).